Dzisiejszy dzień to niezwykle smakowity czas. Za sprawą naszej Pani kierownik i innych Pań wypiekaliśmy gofry. Już kilka dni wcześniej, ustaliliśmy, że 18 lutego to Dzień Gofra w naszym internacie.
Opracowaliśmy szczegółowy plan działań, który obejmował zakupy potrzebnych produktów, przygotowanie warsztatu pracy, przydział czynności dla poszczególnych osób, sposób i miejsce poczęstunku. Po obiedzie, każdy już myślał tylko o gofrach, więc szybko zebraliśmy się do pracy.
Atmosfera była gorąca, grupy zgodnie z planem ochoczo wypełniały swoje zadania. I w lot rozbite jajka lądowały w miskach, a wraz z nimi inne produkty. Mąka niczym biały puch łączyła się z mlekiem, tworząc gładką masę. Każda dziewczyna aż drżała, bo wszystkie chciały operować mikserem. Ciasto wyszło idealneI
Najwięcej emocji było przy pieczeniu. Na rozgrzaną gofrownicę, nakładaliśmy ciasto chochlą. A potem już tylko konfitura. Chrupiące gofry znikały z talerzy jak przysłowiowe świeże bułeczki. To był piękny dzień, oby częściej nasze Panie wymyślały takie atrakcje.
